Każde spotkanie z Parą Młodą to nowe wyzwanie. Naszym zadaniem jest jak najlepiej wyczuć, czego oczekuje od nas tych dwoje, jakie są ich marzenia, czego trochę się boją. Tak też było w przypadku Poli i Grzegorza.
Pola i Grzegorz chcieli, aby ich ceremonia była niepowtarzalna, wyjątkowa, a jednocześnie formalnie wiązała ich jako małżeństwo. Pomysł połączenia ślubu cywilnego z humanistycznym nie mógł zostać zrealizowany – ślub cywilny odbywał się bezpośrednio przed naszą ceremonią. Musiałam zatem sprawić, żeby goście równie mocno (a nawet bardziej!) zaangażowali się emocjonalnie w ślub humanistyczny. Widziałam przejęcie na twarzy Poli, tuż przed ceremonią (i lekkie zdenerwowanie u Grzegorza), ale nie miałam wątpliwości co do tego, że ich ciepło, pozytywne nastawienie i nasz dobry kontakt spowodują, że atmosfera ta udzieli się również gościom.
Ustalanie ostatnich szczegółów z Polą na temat ceremonii i oprawy muzycznej skrzypaczki.
Gdy tylko zakończył się ślub cywilny i rozpoczęłam humanistyczny – czułam, że stres minął i jest po prostu radość z przeżywanej chwili i ciekawość ze strony gości, na czym właściwie ten ślub będzie polegał i czym jeszcze mogę ich zaskoczyć. Jednym z najważniejszych elementów ślubu humanistycznego jest historia poznania Pary Młodej. Uważamy, że dzięki temu nie tylko my i goście możemy lepiej poznać dwoje zakochanych, ale także jest to świetna okazja dla samej Pary, aby przypomnieć sobie, co ich połączyło, dlaczego zdecydowali się na wspólne życie. I tak oto, opowiedziałam o poznaniu Poli i Grzegorza.
Historia poznania Poli i Grzegorza
Każda historia ma swój początek. Pauliny i Grzegorza jest dość niezwykły. Jest 27 września 2010 roku. Poniedziałek. Pierwsze zajęcia Poli na studiach. Godzina około 17. Zajęcia z technologii informacyjnych. Wchodzi on – Grzegorz – garnitur, krawat, biała koszula. Przedstawia się. Prowadzi zajęcia. Pola obok nazwiska prowadzącego wpisuje w notatkach serduszko. Kolejne dni, kolejne zajęcia. Po raz kolejny TI. Tym razem Pola siada w pierwszym rzędzie i prawdopodobnie jest najaktywniejszą studentką w grupie, często wdaje się w dyskusje z prowadzącym. Listopadowy poniedziałek, Pola po kolejnych zajęciach „obczaja” profil Grzegorza na fejsie. W tym samym momencie dostaje wiadomość „Witam, co Pani poleca obejrzeć w Gnieźnie?” (tak, najlepsza zagajka na świecie…) Czyżby Grzegorz wiedział, że Pola go śledzi?! W końcu to programista…
6 lat od pamiętnego spotkania, 6 lat od pierwszych zajęć na Uniwersytecie Ekonomicznym, staje się to, na co Pola czekała od dawna oraz o czym marzył Grzegorz, od kiedy ją ujrzał. Zaręczyli się i oto jesteśmy tutaj.
Pola i Grzegorz to Para, której ślub na pewno będę często wspominać. Nie tylko przez dreszczyk emocji związanych z pogodzeniem ślubu cywilnego i humanistycznego, ale przede wszystkim dzięki ich osobowościom i energii, która udzielała się wszystkim!
Podczas ceremonii Para Młoda złożyła sobie swoje wymarzone przysięgi małżeńskie.
Kilka słów od Poli i Grzegorza:
Bardzo cieszymy się, ze podjęliśmy współpracę ze „Ślubem Humanistycznym”. W ważnym dla nas dniu obecność, pomoc i wsparcie Asi było nieocenione. Dzięki determinacji Asi, jej optymizmowi, mimo przeciwnościom i urzędniczej niechęci, nasza ceremonia była niezwykła i po prostu NASZA. Mamy ogromną nadzieję, że instytucja ślubu humanistycznego nabierze mocy prawnej, a kolejne pary będą mogły cieszyć się ślubem z marzeń. Trzymamy za to kciuki. Dziękujemy jeszcze raz.
Zdjęcia: Agata Grządzielska – Fotografia Ślubna Poznań